Gusten de Helm Gusten de Helm
94
BLOG

Steinbach motorem nowej Polski

Gusten de Helm Gusten de Helm Polityka Obserwuj notkę 3

Erika Steinbach jest mocnym kandydatem na przyszłego kanclerza Niemiec. Po pierwsze reprezentuje zdrowe socjalistyczne podejście do gospodarki i pracujących. Po drugie i najważniejsze – taką kandydatkę natychmiast poprze Rosja. I odda Królewiec z przyległościami.

Drugi wariant paktu rozbiorowego ratunkiem dla Polski

Jakby Bartoszewski był mądry toby rozumiał, że lepiej mieć niemieckie pensje, drogi i emerytury. Sam przecież  brał pieniądze od Niemców i z Niemiec. A tak zostaliśmy wprowadzeni w absurd głupoty kolejny raz.

Dziecko nawet wie, że w przypadku jakiegokolwiek zbrojnego konfliktu z kimkolwiek, Polska nie będzie zdolna do walki dłużej niż transmisja spotkania kanclerza Niemiec i prezydenta Rosji.

W chwili gdy Niemcy i Rosja ustaloną nowy podział tej spornej przecież części Europy, jakikolwiek opór nie ma sensu. T a m t e n  opór  też nie  miał sensu ale jednak ludzie nie byli tak wyedukowani jak dziś. Były tez malowane sojusze, których brak obecnie. Funkcję paktu Polski z Francją i Wielką Brytanią miało pełnić NATO i rola w nim USA ale co to warte widać po losach tarczy.

Rosja, Niemcy i RP

Ta tarcza położona na poniemieckim lotnisku jest niepotrzebna. W przypadku bowiem zmian granic  państwa polskiego do wielkości i kształtu akceptowalnego przez głównych sąsiadów, tarcza jest nikomu niepotrzebna gdyż znajdzie się na terenie Niemiec.

Do tego potrzeba wyłącznie dobrej woli Rosji, która za pieniądze jest w stanie przehandlować wszystko. Królewiec przy tym jest niczym w porównaniu z taką Alaską. Skoro wtedy można było to uda się i teraz.

Erika to listek figowy

Pani Steinbach z jej Centrum oraz emerytowanymi towarzyszami z partii socjalistycznej (narodowo), doskonale nadaje się na liść przysłaniający faktyczne cele polityki Niemiec. Polacy wychowani na „czterech pancernych” czy losach hauptmanna Klassa nie zauważają, że koło ich niby sprawiedliwych i bezpiecznych granic zaczęło się tlić.

Stawiam zresztą tezę, że to świetnie gdyż nie ma pieniędzy i jest kryzys. W związku z powyższym problem szkół, dróg, szpitali itd. po niemieckiej stronie granicy a la mode 1937 będzie problemem budżetu Republiki Federalnej a nie RP.

A administracja niemiecka jak obejmie kreisy czyli powiaty uprzejmie zapyta: czy mieszkańcy chcą paszporty niemieckie czy tez wystarczą im polskie? I na tym się skończy bo co innego niby miałoby być?

Stawiam skrzynkę White Horse, że 99 procent zgodzi się na piękny niemiecki pass. Też europejski przecież. Ale co wtedy zrobimy z pancernymi, Klossem i w ogóle polskością Budziszyna i Bogatyni?

Nic, zapomnimy bo przecież nigdy nie istniały.

GdH, Odessa 8 marca 2009

Dziś dzień kobiet meidzynarodowy. Z Sonią, Aloczką i Tamarą pijemy szampanskoje i wódkę. Dziewczyny szczesliwe bo dostały wypłaty w fabryce i po paczce słodyczy zachodnich. Na moją uwagę, że to z polskiej fabryki wszystkie stwierdziły, że teraz nikogo to nie rusza. Ważne zeby towar byl i sie działo. Andriej troche przesadził z likierami i śpi.

Jutro święta nie ma i trzeba jechać do Kiszyniowa. Ot sudźba szafiora....

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka