Gusten de Helm Gusten de Helm
50
BLOG

IPN musi otworzyć archiwa

Gusten de Helm Gusten de Helm Polityka Obserwuj notkę 0

Oczywiście dla wszystkich i bez warunków wstępnych.  Echa narodowego socjalizmu oraz komunizm spowodowały tak wielkie wyrwy w łbach tzw. elit, iż rzekomi mędrcy nie wyobrażają sobie innego rozwiązania niż koncesja.

Wałek i spółka

Nadęty warchoł z wypiętym brzuchem i  łapami od kosy uważa, że trzeba zapewnić  TW, oficerom pod przykryciem, kontaktom operacyjnym oraz innym kategoriom świń, możliwości obrony ale w specjalnym trybie. Przeciw temu powinni zaprotestować sędziowie czy adwokaci bo to pośrednio uwłacza ich wielkiemu przecież, korporacyjnemu stanowi. Jednak gdy chodzi o zdrajców, nawet nasza Święta Matka, Kościół Powszechny usty swych Xiążąt nie protestuje a wręcz broni agentów.

Schizma lubelska

Czymże bowiem innym jest niż schizmą i apostazją obrona prawosławia a szczególnie agentów SB w oszukanych sutannach prawosławnych oficerów? Przecież to wróg i zagrożenie dla Największego Polaka już niestety św. pamięci. Przecież prawosławni jego nie uznali za Ojca a naszej wiary za swoją? A tu masz babo placek – x. Życiński broni agentury sowieckiej. Co on ma w tym? Kto to jest? Najśmieszniejsze jest to że agent Sawa się przyznał a obrońcy mówią, że agentem nie był. Kościół oszalał. Może nie Kościół – jego książęta i pomniejsi gecheftsfuhrerowie.

Pomyłka krakowska

Święty ów mąż z Krakowa, i patriarcha i Książę Kościoła (tylko Kościoła bo taki Sapieha był zupełnym fullblood’em i olewał kamarylę i nagrody w postaci czapki innego koloru) jest koronnym dowodem, że przebywanie, nawet codzienne, obok geniuszu i wielkości, miernocie nic nie da. Głupotę się ma i nie można jej w szkołach czy w życiu zatracić. Zawsze wypłynie.

Absolutio generalis

Teczki agenturalne IPN są bezwartościowym śmieciem gdyż nikt nawet się nie obrazi ani w pysk nie da dowiedziawszy się, że sąsiad donosił i pieniądze brał. Dlaczego? Otóż, etyka chrześcijańska mówi, że trzeba przebaczać winowajcom. Nawet jak nie proszą, przebaczać. Nawet jak mają w dupie, przebaczać. Również gdy śmieją się z ofiar, przebaczać. Nawet gdy zniszczyli nieodwracalnie czyjeś życie, przebaczać. Gdy dokonali zbrodni, przebaczać. Jak ktoś nie umie, jak kogoś dławi żal, i ściska gardło niesprawiedliwość oraz brak zadośćuczynienia, przebaczać. Zawsze w Kościele pomogą takiemu gdyż sami sobie już przebaczyli. W cichości kruchty i tajemnicy, żeby nie było wiadomo komu. A przecież wspólnika w grzechu danym rozgrzeszyć nie może nawet ten co ma władzę spowiadania…

Będzie fajnie - poczytamy

Poza etyką powyższą należy pamiętać, że poczucie winy oraz wstydu zwanego kiedyś honorem ustało z dniem 17 września 1939 roku. Nie ma więc żadnych zagrożeń. No chyba, że okazałoby się że w teczkach SB są donosy jeszcze z okupacji i przystąpienia do folkslisty. A ten przepis nie został uchylony, więc trzeba by było ścigać za zdradę państwa. E tam, wyciągam jakieś trupy z szafy.

Przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać... I niech pozostaną bezkarni.

 

PS. A u nas w Odessie zima jak ruskij sukinsyn. Paliwa nie ma i jedź tu w trasę. Andriej pojechał do Komsomolska na Amurie. Jakiś biznes kręci. A paliwo całe dałem jemu na poczet przyszlych zysków. Zobaczymy co ja z tego będę miał. Cięzko u nas tylko wódka jest i suszone owoce od beżowych z bazaru.

GdH/Odessa 2009

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka